Relacje i trudne chwile
Witaj! :) Dziękuję, że czytasz mail, który miał być wczoraj, ale nie dałam rady i to, że tu jesteś, mimo moich wpadek, jest dla mnie naprawdę ważne. Właśnie wracam z rekolekcji dla małżeństw i jestem mocno w temacie relacji. Dlatego chcę sie z Tobą podzielić kilkoma refleksjami. Każda relacja na której w jakiś sposób mi zależy to SPOTKANIE. SPOTKANIE to TKANIE z różnych nici. Z czego tkamy nasze SPOTKANIA? Kiedy jestem poza domem i nie widzę bałaganu i pustej lodówki i stosów ubrań piętrzących się w różnych częściach naszego domu... to potrafię być kochającą żoną i jakże kochającą mamą dla moich dzieci. Z moich ust wydobywają się piękne i dobre słowa... Wydaje mi się, że tkam najpiękniejszymi nićmi. Kiedy jestem w domu i zastanawiam się jak przejść przez przedpokój, żeby nie zabić się o buty... kiedy widzę, że nie ścielą łóżek (a ja lubię pościelone łóżka)...kiedy wchodzę w skarpetkach do łazienki i są mokre :((( bo ktoś przede mną zostawił po sobie taki stan... kiedy widzę...