kiepska mama...

Jestem czasem kiepską mamą. Podoba mi się idea NVC, i wszystkie książki, które mam na półce. Jestem zafascynowana Szkołą dla Rodziców i Wychowawców i PD ale ... bywam kiepską mamą.
Każdego dnia popełniam tysiące błędów wychowawczych. Mam szczęście, bo nasze dzieci są naprawdę fajne :).
A może jestem jak ten dom, taka jaka jestem, wiem na czym stoję i wiem na czym mi zależy, ale czasem coś zaskrzypi, albo drzwi zamykają się nie tak jak trzeba. Staram się, ale czasem coś nie wychodzi tak jakbym chciała.


Tak bywa. Bywa tak, że ma się ochotę mówiąc delikatnie wyć do księżyca :))  Kocham i mam czasem dość. Choć gdybym mogła cofnąć czas to nie żałuję żadnej minuty, którą dałam mojej rodzinie. Lubię być w domu z dziećmi, choć z radością spotykam się z przyjaciółmi.
Książkę "Mama prawie idealna " wyrzuciłam do kosza. Uwolniłam się od myślenia, że chcę być super mamą. To nikomu nie służyło. Taka super mama obciąża nie tylko siebie, ale wszystkich wokół. Dzieci idealnej mamy nie mają prawa do błędów, nie mogą rozrabiać... bo przecież są dobrze wychowane.  Szkoda życia na takie więzienie stworzone samemu sobie i swoim bliskim.
Czasem jestem kiepską mamą, na co dzień jestem zwykłą mamą. Czasem tańczę z dziećmi a czasem się złoszczę, czasem jemy rodzinny obiad a czasem jemy frytki kupione po drodze, czasem siedzimy przytuleni na kanapie, a czasem nie możemy na siebie patrzeć, czasem śmiejemy się  głośno, a czasem kłócimy się głośno, czasem ... Dom to bardzo złożona konstrukcja, wcale nie jest łatwo go zbudować, trzeba o niego dbać. To robię, choć czasem... mi się po prostu nie chce. Też tak macie?

Popularne posty