Pomóż mi uwierzyć w siebie

Ponieważ nie jestem idealną mamą (ponoć to dobrze). Jestem za to świadoma wielu błędów (też dobrze). Dziś o jednym z nich.
"Mamo, czy dobrze to zrobiłam?" - tak, tylko troszkę poprawię - odpowiadam często dzieciom.
Niby nic takiego, ale spróbujmy się temu przyjrzeć. Rośnie potem taki mały człowiek ze świadomością, że wszystko co robi ktoś musi poprawić bo sam robi niby dobrze ale... No właśnie. Czy robię coś dobrze? Jeśli tak to dlaczego stale muszą po mnie poprawiać? Niby drobiazgi, ale ciągnie się to potem całe życie.
Ja osobiście sama zmagam się z takim uczuciem. Rzadko jestem pewna, że coś zrobiłam naprawdę dobrze. Stale potrzebuję potwierdzenia. Najlepiej sprawdzenia.

Co robić? Jak dać dziecku poczucie, że potrafi samo coś zrobić? Drobiazgi! Nalewa wodę do kubka- zanim przechwycę dzbanek by to zrobić lepiej (bo przecież dorośli zawsze robią lepiej) mogę odwrócić się i dać mu szansę. NIE POPRAWIAJ MNIE MAMO! Napiszę sobie taką karteczkę i powieszę w kilku miejscach. Jeśli już koniecznie muszę to zrobić to lepiej żeby tego nie widział. Może niech sam poprawi, ale niech wie, że potrafi! Słowa klucze to: dasz radę, świetnie sobie z tym poradziłeś, spróbuj wstać będzie ci łatwiej, ale poradzisz sobie, jesteś sprytny, masz talent do gotowania, ... albo zwyczajnie: spróbuj sam to zrobić :)

Popularne posty