tajna fajna misja czyli eksperymenty dla przedszkolaków


Chodź Staś zrobimy tajną misję - powiedziała Zosia i ... nalała do słoika wodę, potem wrzuciła do wody szyszkę. Obserwowali słoik kilka dni. Potem słoików było więcej :) Tak się zaczęła nowa zabawa Stasia. Słowo tajna zamienił na fajna i co jakiś czas prosi " Zosiu zrób mi fajną misję...".
Najważniejsze by nie było zbyt skomplikowane by młody badacz sam mógł przeprowadzić eksperyment.

W zasadzie fajną misją może być wszystko, grunt to wyobraźnia. 
Powyżej konstrukcja z ciastoliny i rurek. Może to las? Albo jakiś pojazd? A może układ nerwowy? Nie wiem, ale z pewnością jest to poważny projekt badawczy i nie wolno zbyt mocno ingerować, tylko pozwolić naukowcom na prowadzenie badań. Do moich zadań należy zwykle dostarczenie odpowiednich materiałów, lub dopuszczenie badaczy do kuchennych (i nie tylko kuchennych) szafek.

Autorka Tajnej fajnej misji obiecała podzielić się pomysłami więc pewnie wkrótce coś jeszcze się pokaże.

Popularne posty