Weź się nie wtrącaj


Witaj Świadomy Rodzicu, Witaj Świadomy Wychowawco.

Cieszę się, że zaczynamy razem ten tydzień. Mam nadzieję, że masz przestrzeń, żeby wziąć głęboki wdech i wyjrzeć przez okno. Zachwycić się białym śniegiem (przez chwilę zapomnieć o tym, jak ciężko ubrać dzieci w te wszystkie zimowe ubrania i jeździć autem po zaśnieżonych drogach).
Ja zapomniałam też, że mój nastoletni syn nie ubrał się tak, jak sugerowałaby pogoda...

Zobacz tylko to, co piękne, resztę na chwilę zignoruj.


Teraz wyobraź sobie, że siedzisz spokojnie przy stole i pijesz kawę  . Jest przyjemnie. Nie masz już małych dzieci, które trzeba ciągle karmić i dawać soczek i patrzeć co wyprawiają. Twoje dzieci już wyrosły i teraz siedzicie razem i wspominacie :)

Ja miałam taki poranek ostatnio z moimi młodymi dorosłymi dziećmi.

- Mamo, czy Ty wiesz, że jak byliśmy dziećmi, to czasem kłóciliśmy się szeptem, żebyś nie przybiegła i żebyś się nie wtrącała...


- Jak to?

- No, to było, jak byłaś przed terapią i wtedy nienawidziłaś, jak się kłócimy i zawsze wbiegałaś do pokoju i próbowałaś nam pomóc, ale my czasem chcieliśmy się kłócić.

A Ty wpadałaś jak burza i krzyczałaś już od progu: STOOOP DOSYĆ TEGO! Widzę, że się kłócicie i nie możecie dojść do porozumienia i dlatego wam pomogę...No, jak to było? 


No tak. Pamiętam. W moim rodzinnym domu kłótnie i awantury były codziennością, dlatego każdy podniesiony głos i ręka (a dzieci podnoszą i jedno i drugie), sprawiały, że natychmiast chciałam to przerwać. W głowie miałam jedną myśl: w moim domu nie będzie kłótni, awantur, przemocy. W moim domu będzie inaczej.

To nie był dobry kierunek.

Potrzebowałam wsparcia psychoterapeuty, żeby zrozumieć, że mój lęk przed konfliktami dzieci (i nie tylko dzieci) ma głębsze podłoże.
Po terapii moje dzieci mogły się kłócić, a nawet dostawały informację: możecie się kłócić. Gdybyście potrzebowali mojej pomocy, to jestem, ale wierzę, że znajdziecie jakieś rozwiązanie. Dobrze, że mam czwórkę dzieci i te młodsze kłócą się i godzą kilka razy dziennie.
Zaczęłam też kłócić się z mężem.
Jeszcze nie bardzo potrafię się pokłócić w pracy, ale pracuje nad tym :)

Chcę Cię zaprosić do refleksji. Możesz się ze mną nie zgadzać i to jest OK :) Możemy się nawet pokłócić i jestem pewna, że wyniknie z tego coś ciekawego.

Jak się kłócić? Nie na tych najwyższych emocjach. Bo wtedy to nie jest kłótnia, ale awantura.


Poczekaj chwilę, weź oddech i powiedz, co czujesz w związku z sytuacją. Pokaż dziecku, że można się kłócić i potem się pogodzić. My z tatą tak się czasem kłócimy, to tylko kłótnia. Wymiana zdań.

To jest nieprzyjemne, rodzi lęk i napięcie. Tak, ale może lepsza kłótnia niż ukryty długo trwający konflikt, który i tak dzieci czują.

Dobrze, żeby dzieci mogły zobaczyć, jak kłócą się dorośli i (uwaga ważne) jak się godzą i przytulają, albo wracają do relacji.

Po co nam te kłótnie? Po co ten temat?


Kłótnia to czasem mówienie o granicach, o tym, co boli, o tym, co moje i nie zgadzam się. O tym, że potrzebuję zmiany.
Jest nieprzyjemna, ale unikanie kłótni za wszelką cenę, rodzi napięcie. Ktoś ustępuje. Ktoś nie mówi o swoich potrzebach. Ten ktoś może nosić w sobie ogromny żal i gniew, który kiedyś wybuchnie albo zniszczy relacje.

Zdrowa kłótnia jest jak dobra burza, po której powietrze jest jakieś ożywcze i nie śmierdzi ;)


Kiedy dzieci się kłócą, ćwiczą ważne umiejętności społeczne. Negocjują, szukają kompromisu, albo rozwiązań.
Mogą się ranić, mówić nieprzyjemne rzeczy, ale to część dzieciństwa.
Kłótnia to też umiejętność. Oczywiście czasem potrzebują naszej pomocy, szczególnie kiedy w ruch idą pięści. Bo na to nie mam zgody dalej. I to się raczej nie zmieni. Bijemy się w zabawie, żeby zrozumieć, jak działa siła, ale w emocjach nie używam pięści, tylko głowy.

Ważne tylko małe dopowiedzenie.
Kłótnie między dziećmi nie są złe, ale powinny je równoważyć dobre momenty. Tego nie może zabraknąć.

Nie bój się kłótni, są lepsze niż cisza i unikanie kontaktu.

Aż nabrałam chęci na jakąś ożywczą kłótnię :)

Trzymaj się ciepło i do zobaczenia w kolejny poniedziałek.

Ps. dziękuję za wszystkie maile, które do mnie piszecie, zawsze są dla mnie inspiracją i ogromną radością :)

Magda Sabik

Wrzucam poniżej linki do ostatnich webinarów i linki do zapisów na webinary o stresie, które już wkrótce w ramach DROGOWSKAZÓW.

Komentarze

Popularne posty